W czasie pandemii postanowiłem dać ludziom nadzieję żeby mogli zacząć żyć pełnią życia na przekór wszystkiemu co działo się wokół nas. W 2021 roku Przejechałem motocyklem wraz z Diego przez kilkanaście krajów Europy – Czechy, Austria, Słowacja, Chorwacja z wyspami, Czarnogóra – Montenegro, Albania, Grecka wyspa Korfu, Włochy, Szwajcaria, Niemcy. Diego jechał wspecjalnie zaprojektowanym i skonstruowanym przeze mnie bagażniku. Najpiękniejsze było to, że wszędzie gdzie się pojawiliśmy budziliśmy uśmiech na twarzach ludzi którzy darzyli nas olbrzymią sympatią, zapraszali na nocleg czy kolacje na polu kempingowym. Przeżylismy wiele niesamowitych przygód. Czasami było wesoło, ale zdarzały się także bardzo dramatyczne momenty o których opowiemy Wam na naszym blogu. Zrobiło się o nas głośno w mediach i telewizji. Zdobyliśmy obserwatorów w Europie, Stanach czy Kanadzie więc postanowiłem to kontynuować i pokazać im piękną Polskę promując w ten sposób regiony. Właśnie dlatego w czerwcu 2022 roku ruszylismy w trasę Bieszczady, Mazury, Bałtyk. Wracając z Bieszczad najechaliśmy na autostradzie na niezliczone ilości oleistej substancji która zalała drogę. Nie mieliśmy szans i zaliczyliśmy ślizg, ale wyszliśmy z tego cało. Po miesiącu naprawy motocykla ruszyliśmy dalej. Może wiele osób by się poddało, ale my z Diego należymy do twardych zawodników i liczy się dla nas dane słowo.  Efektem kontynuacji tej wyprawy był zachwyt zagranicznych obserwatorów, którzy deklarowali nawet odwiedziny naszego kraju.  Podczas naszych wypraw w Bieszczady, Mazury i po wybrzeżu Bałtyku promowaliśmy regiony, ale w czerwcu 2023 poszliśmy jeszcze dalej i przejechaliśmy rowerem elektrycznym Parki Krajobrazowe Wielkopolski. W czasie tej wyprawy przełamaliśmy wiele utartych stereotypów i tabu. W wielu miejscach Diego był przyjmowany jako pierwszy pies przecierajac szlaki. W lipcu okrążyliśmy Polskę na motocyklu elektrycznym biorąc udział w rajdzie Electric Mototrip i bijąc rekord Polski. Tutaj także zostaliśmy pionierami a wrażenia z jazdy motocyklem elektrycznym pozostaną z nami na zawsze zwłaszcza w kontekście jazdy z psem. Myślę także że naszą główną siłą jest chęć odkrywania i mierzenia się z zadaniami które należą do bardzo trudnych w realizacji a czasami wręcz niemożliwych.